Delibos Duquesne (ur. 3 luty 1950r.) - czarodziej czystej krwi. Nauczycielem zaklęć i opiekunem Goldenhartu w Ogólnomagicznym Instytucie Magii Flamethrower od 1979 roku.
Biografia[]
Wczesne życie[]
Delibos Duquesne urodził w 3 lutego 1950 roku w rodzinie czarodziei czystej krwi. Syn Briana Duquesne i Danieli Devon, oraz brat Piersa. Jego rodzice byli bardzo stanowczymi czarodziejami o ścisłych zasadach i regułach, więc wraz z bratem byli pod nadzorem magicznym obojga rodziców. Uczęszczał do Ogólnomagicznego Instytutu Magii Flamethrower w latach 1961-1968, gdzie został przydzielony do Goldenhartu, był pilnym i lubianym uczniem, już na pierwszym roku objawiał wielkie zdolności magiczne, w szczególności do zaklęć.
Dalsze Życie[]
Praca w Flamethrower[]
Delibos został wykładowcą zaklęć w Flamethrower, 1 września 1979 roku. Był dość surowym nauczycielem, ale mimo tego był darzony szacunkiem przez prawie wszystkich uczniów. Potrafił utrzymać ciszę w klasie, nie podnosząc głosu. Delibos był mistrzem w swojej dziedzinie. Zaklęcia i uroki które nauczał fascynowały go tak strasznie, że podczas każdej rozmowy wtrącał coś właśnie z tego przedmiotu. Złą sławę zyskał poprzez zadawanie skomplikowanych i bardzo długich prac domowych. Duquesne uważał, że właśnie zaklęcia są najbardziej potrzebne i użytecznym czynnikiem w dalszej karierze ucznia. Delibos ponad wszystko nie cierpiał eliksirów, i przez to nie wyrażał się pochlebnie na temat profesora McPhee, który nauczał eliksirów w Flamethrowerze. Jednak w odróżnieniu od profesora McPhee, Duquesne był sprawiedliwy wobec uczniów. Za złamanie zasad szkolnych był gotowy ukarać nawet swój dom. W 1992 roku dołączył do Zgromadzenia "Korzeń", założonego przez Lajosa Nightingale, aby walczyć z Lordem Vnahensingem, oraz urkami.
Opiekun Goldenhartu[]
Profesor Duquesne był opiekunem Goldenhartu, i pełnił tą funkcję od 1979 roku. Ponad wszelką miarę dbał o swój dom i uczniów, potrafił nawet (ale bardzo rzadko) stanąć murem za swoim uczniem, który złamał regulamin. Delibos zawsze dbał o wizerunek szkoły i nakazywał swoim uczniom, aby nie łamali regulaminu szkolnego.